
Ufała tylko jednej pracownicy banku. W końcu rodzina zajrzała na konto
Od kliku lat „zaciągała” kredyty, o których nie miała pojęcia. 76-letnia pani Maria z Płocka nie ma komputera, nie wie, jak zalogować się na swoje konto, dlatego wszystkie sprawy załatwiała w oddziale banku, obsługiwana przez jedną pracownicę. Prawda wyszła na jaw, gdy wnuczka seniorki zajrzała na jej konto. Pani Maria jest też właścicielką kilku kart kredytowych, a nawet polis na nie swoje mieszkanie.